Po tym, jak prezydent Donald Trump ogłosił 3-miesięczne przedłużenie zawieszenia broni handlowej w związku z rzekomym terminem ceł, który upływa 12 sierpnia, globalny rynek handlowy odetchnął z ulgą, gdy napięcie opadło. Jednak perspektywy światowej gospodarki pozostają niejasne, ponieważ napięcia gospodarcze między głównymi potęgami na całym świecie wciąż się utrzymują. W wywiadzie dla Fox News 20 sierpnia sekretarz skarbu USA Scott Bessent powiedział, że administracja Trumpa jest „bardzo zadowolona” z obecnej sytuacji.
Informacje o taryfach celnych między USA a Chinami z wywiadu
W wywiadzie Benssent wymienił kilka ceł nałożonych przez Stany Zjednoczone, w tym te z pierwszej kadencji prezydenta Trumpa, niedawny podatek od fentanylu i cło bazowe, a także środki zaradcze wprowadzone przez Chiny, twierdząc, że „status quo działa całkiem dobrze”. Następnie wspomniał, że Chiny stały się największym źródłem dochodów z ceł dla Stanów Zjednoczonych.
Wielu spekuluje, że ten gest administracji Trumpa jest jedynie próbą zapewnienia stabilności przed nowym terminem zawieszenia broni w listopadzie, a nie pokojową ofertą bardziej sprawiedliwych umów handlowych. Zaraz po tej części wywiadu Bessent podkreślił wagę przeniesienia produkcji z powrotem do Stanów Zjednoczonych w celu zwiększenia bezpieczeństwa gospodarczego i niezależności od przeciwników. Stwierdził również, że trwająca strategia ma na celu zmniejszenie zależności od państw zagranicznych w zakresie kluczowych dostaw, zwłaszcza w dziedzinie technologii i produktów farmaceutycznych, i ostrzegł, że brak rozwiązania problemów niezależność przemysłu wtórnego i materiałów ziem rzadkich do 2029 r. może zagrozić stabilności gospodarczej i konkurencyjności USA.
Perspektywy przyszłych umów handlowych i gospodarki światowej
Perspektywy wojny handlowej między USA a Chinami pozostają niepewne, charakteryzującej się tymczasowymi zawieszeniami broni, wysokimi cłami i utrzymującymi się napięciami gospodarczymi. Pomimo przedłużenia rozejmu celnego, między tymi dwoma potęgami gospodarczymi utrzymują się głębsze problemy strukturalne.
Chociaż na mocy rozejmu amerykańskie cła na towary chińskie zostały zmniejszone z 145% do 30%, a cła chińskie z 125% do 10%, oba państwa nadal oskarżają się wzajemnie o naruszanie warunków umów handlowych, utrzymywanie wysokich barier handlowych, stosowanie pozataryfowych środków zaradczych i wprowadzanie nowych taryf odwetowych.
Co istotne, ten konflikt handlowy przyczynił się do poważnych globalnych reperkusji gospodarczych, w tym zakłóceń w łańcuchach dostaw, spadku wolumenu handlu dwustronnego i wzrostu niepewności dla przedsiębiorstw na całym świecie. Na przykład, chiński eksport do Stanów Zjednoczonych spadł o 34,51 ton ton w ciągu kilku miesięcy od eskalacji ceł na początku 2025 roku, co podkreśla szkodliwy wpływ tej trwającej rywalizacji na gospodarkę.
Wysiłki na rzecz rozwiązania konfliktu, takie jak niedawne negocjacje między przedstawicielami handlu a negocjatorami w Londynie i Sztokholmie, przyniosły pewne nadzieje, a obie strony podobno osiągnęły porozumienie ramowe. Mimo to, nie osiągnięto jeszcze formalnego porozumienia, co stawia przedsiębiorstwa i rządy w obliczu wysoce nieprzewidywalnej sytuacji. Wygaśnięcie obecnego rozejmu w listopadzie 2025 roku prawdopodobnie będzie przełomowym momentem, potencjalnie jeszcze bardziej eskalującym napięcia, jeśli nowe porozumienia nie zostaną zawarte.
Kluczowe nierozwiązane kwestie, takie jak nierównowaga handlowa, prawa własności intelektualnej, konkurencja technologiczna, obawy o bezpieczeństwo narodowe, nie wspominając o niedawnych obawach dotyczących zwiększonych zakupów rosyjskiej ropy przez Chiny, które jeszcze bardziej angażują je w obecny konflikt geopolityczny między Rosją a Ukrainą, sugerują, że rywalizacja między Chinami a Stanami Zjednoczonymi nie osłabnie w najbliższym czasie. W rezultacie przyszły przebieg wojny handlowej wydaje się być powiązany z szerszymi priorytetami politycznymi i strategicznymi, wykraczającymi poza kwestie czysto ekonomiczne.